Koncert MKS-u w meczu z Kamieńskimi Młynami

Kibice, którzy mimo przenikliwego zimna zdecydowali się wspierać dopingiem i obecnością MKS w meczu z Wartą Kamieńskie Młyny na pewno nie uznają, że stracili świąteczne sobotnie popołudnie.
MKS spotkał się w meczu 24 kolejki częstochowskiej ligi okręgowej z drużyną zajmującą 9 miejsce w tabeli i mającą 6 punktów mniej niż niebiesko-biali. W drużynie z Kamieńskich Młynów występuje kilku doświadczonych zawodników, którzy gwarantują tej drużynie solidną grę i pewne punkty. Było to widoczne w szczególności w pierwszych minutach spotkania, kiedy to zespół Warty zepchnął naszą drużynę do defensywy z rzadka pozwalając piłce na opuszczenie bronionej przez zespół z Myszkowa połowy. Od 15 minuty spotkania myszkowianie zaczęli uspokajać grę i powoli narzucali swój styl gry. Coraz lepiej wyglądała wymiana piłki pomiędzy poszczególnymi liniami co pozwalało na przyspieszanie gry i co eliminowało narażanie się na stratę piłki w grze w poprzek boiska. Co jednak najistotniejsze podopieczni Jakuba Dziółki mieli miejsce i czas żeby dogrywać prostopadłe piłki do zawodników atakujących. Już w pierwszej połowie po doskonałych podaniach Roberta Szeczepaniaka, Kamila Korbela, Sebastiana Szczepankiewicza i Tomasza Radosa kolejni zawodnicy mogli stanąć w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości jednak albo marnowali sytuacje albo gubili piłkę. Kolejne 20 minut spotkania było najlepszym okresem gry MKS-u w tej rundzie. Najpierw Robert Szczepaniak po rajdzie w polu karnym wyłożył piłkę Kamilowi Korbelowi na 1:0 a chwilę później w sytuacji sam na sam po podaniu Sebastiana Szczepankiewicza na 2:0 podwyższył Błażej Gradek. Niestety w końcowej części pierwszej połowy po błędzie środkowych obrońców, którzy nie zastopowali przed polem karnym Andrieja Balyckiego MKS stracił gola. Pięknego strzału zza pola karnego nie wybronił też Bartłomiej Gęsikowski i do przerwy było 2:1.
Druga połowa należała bezapelacyjnie do myszkowian. Z minuty na minutę przewaga się powiększała a ilością stworzonych w tym czasie sytuacji podbramkowych można by obdzielić kilka spotkań. Po jednej z akcji, w której Błażej Gradek zbyt długo przytrzymywał piłkę w polu karnym niefortunnie interweniował obrońca drużyny gości faulując naszego zawodnika i sędzia podyktował rzut karny. Skutecznym egzekutorem jedenastki okazał się Tomasz Rados. Na 4:1 podwyższył po kapitalnym strzale z 25 metrów Robert Szczepaniak. „Szczepan” który znajdował się dziś w wybornej formie skontrował toczącą się po ziemi piłkę, która nabrała trudnej do obrony rotacji co przy ogromnej sile strzału okazało się wystarczające by lecącej w środek bramki piłki nie wybronił bramkarz Warty. Chwilę później na 5:1 podwyższył Sebastian Szczepankiewicz, który wykończył koronkową akcję MKS-u. Tomasz Rados przerzucił piłkę z lewej na prawą stronę boiska do Błażeja Gradka, ten prostopadłym zagraniem obsłużył wybiegającego zza pleców Piotra Nowakowskiego a ten pięknym podaniem po ziemi dograł strzelcowi, który nie mógł chybić do pustej bramki.
W samym tylko doliczonym czasie gry doskonałe okazje do strzelenia bramki zmarnowali Kacper Lewicki, Wojciech Błaszczyk czy Marcin Krawczyk. Na przeszkodzie stawał im doskonale w tych sytuacjach interweniujący bramkarz gości.
Mecz mimo, ogromnego zimna mógł rozgrzać kibiców a przede wszystkim mógł zadowolić najbardziej wybrednych kibiców. Spotkanie obfitowało w wiele składnych akcji, sytuacji podbramkowych i pięknych goli a graliśmy z naprawdę niewygodną drużyną. Dość powiedzieć, że Warta jest jedną z 4 drużyn, która pokonała MKS w tym sezonie. W meczu poprzedniej rundy mecz zakończył się zwycięstwem naszych przeciwników 3:1. Rewanż więc udał się zupełności.
Trudno wyróżnić kogoś w meczu, w którym cała drużyna zasłużyła na słowa uznania. Należy jednak podkreślić doskonałą dyspozycję Roberta Szczepaniaka, pewną grę środkowych obrońców Dziółki i Błaszczyka oraz dobrą ofensywną grę bocznych obrońców Ariela Mikołajczyka a w szczególności Piotra Nowakowskiego. W ofensywie dobrze spisywał się też Tomasz Rados, który oprócz zdobycia swojej 17 bramki w tym sezonie dobrymi podaniami obsługiwał swoich kolegów. Pod nieobecność Michała Brusia, kolejne dobre zawody rozegrał Bartłomiej Gęsikowski, który pokazuje, że w każdej chwili może być numerem 1 w bramce. Na dobrym poziomie zagrał też bardzo aktywny Błażej Gradek. Z tak wszechstronnie grającym zespołem z tyloma mocnymi punktami trudno było dziś wygrać. Mocnym punktem byli też kulturalnie i głośno dopingujący kibice niebiesko-białych.
Czy uda się powtórzyć się tak dobrą postawę za tydzień w meczu z trzecią siłą ligi KS Panki? Na pewno byśmy chcieli. Wszystko w nogach i głowach zawodników.
MKS Myszków – Warta Kamieńskie Młyny 5:1 (2:1)
Skład MKS-u: Gęsikowski – Mikołajczyk, Błaszczyk, Dziółka, Nowakowski – Korbel, Szczepaniak, Krawczyk, Gradek – Rados, Szczepankiewicz
Grali też: Lewicki, Filipowicz, Ulanicki, Wrona
Bramki MKS: Korbel, Gradek, Rados, Szczepaniak, Szczepankiewicz
Aktualna tabela:
Pozycja | Zespół | Mecze | W | R | P | Punkty | Bz | Bs | +/- | |||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | (1) | Polonia Poraj | 24 | 18 | 4 | 2 | 58 | 80 | 10 | 70 | ||
2 | (2) | Sparta Lubliniec | 24 | 18 | 3 | 3 | 57 | 80 | 19 | 61 | ||
3 | (3) | KS Panki | 24 | 14 | 4 | 6 | 46 | 65 | 24 | 41 | ||
4 | (4) | Orzeł Kiedrzyn | 24 | 11 | 9 | 4 | 42 | 46 | 28 | 18 | ||
5 | (5) | MKS Myszków | 24 | 10 | 9 | 5 | 39 | 41 | 29 | 12 | ||
6 | (6) | Lotnik Kościelec | 24 | 12 | 2 | 10 | 38 | 52 | 38 | 14 | ||
7 | (7) | Unia Kalety | 24 | 10 | 6 | 8 | 36 | 35 | 31 | 4 | ||
8 | (8) | Warta Mstów | 24 | 9 | 7 | 8 | 34 | 47 | 57 | -10 | ||
9 | (9) | Jedność Boronów | 24 | 10 | 4 | 10 | 34 | 37 | 49 | -12 | ||
10 | (12) | Liswarta Lisów | 24 | 9 | 5 | 10 | 32 | 33 | 49 | -16 | ||
11 | (10) | Victoria Częstochowa | 24 | 8 | 6 | 10 | 30 | 37 | 43 | -6 | ||
12 | (11) | Warta Kamieńskie Młyny | 24 | 9 | 3 | 12 | 30 | 48 | 55 | -7 | ||
13 | (13) | Pogoń Kamyk | 24 | 8 | 4 | 12 | 28 | 33 | 44 | -11 | ||
14 | (14) | Orzeł Babienica/Psary | 24 | 6 | 7 | 11 | 25 | 22 | 44 | -22 | ||
15 | (15) | Orkan Rzerzęczyce | 24 | 2 | 2 | 20 | 8 | 28 | 86 | -58 | ||
16 | (16) | Znicz Kłobuck | 24 | 0 | 1 | 23 | 1 | 16 | 94 | -78 |